14 października, około godziny 13.00, dzielnicowy z I komisariatu w Gliwicach, sierżant sztabowy Paweł Maszczak, interweniował w swoim czasie wolnym, podczas zakupów na stacji benzynowej w gminie Sośnicowice. Zauważył pasażera audi, który zataczając się, wyszedł z pojazdu, a po chwili rozpoznał go jako osobę poszukiwaną. Kiedy przyjrzał się również kierowcy, stwierdził, że jego stan jest podobny.
Dzielnicowy natychmiast zadzwonił na numer alarmowy i przystąpił do działania. Okazując swoją legitymację, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i nakazał obu mężczyznom pozostanie w samochodzie do czasu przyjazdu patrolu. Kierowca, odpowiadając bełkotliwie, przyznał, że spożywał alkohol. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zbadali jego stan trzeźwości 50-latka – wykazał 2,4 promila. Z kolei 53-letni pasażer, poszukiwany przez sąd, miał do odbycia 5-miesięczny wyrok za… prowadzenie pod wpływem alkoholu.
Co interesujące, sierżant Maszczak zareagował na sytuację w czasie prywatnym, co pokazuje jego stałą gotowość do dbania o bezpieczeństwo.
Źródło: KMP w Gliwicach